Geniusz pracy, czy strata czasu ?




„Praca praca” jak mawiali peońscy robotnicy w okresie wojen o Azeroth. Ciągle słyszymy dookoła jak ta „praca praca” jest ważna, że nie wolno zawieść rodziców, że trzeba mieć konkretny zawód, bo pieniądze, bo prestiż, bo coś tam. Nuuuudaaaa. Praaacaaaa. Wyyyyytrwaaałooość. Jakby każdy z nas był pozbawionym talentu trybikiem jakiejś wielkiej steampunkowej maszyny parowej, który musi zostać wymieniony, bo „coś tam zgrzyta”. Ogromna ilość tych mądrych, konserwatywnych facetek zmusza nas; młodych, pięknych i wspaniałych, do katorżniczej pracy nad kolejnym zadaniem z matmy, kolejną krzyżówką genetyczną, kiedy My jesteśmy stworzeni do czegoś wyższego. Kim jest Mickiewicz, kim jest Słowacki, gdy tworzymy naszą historię? Podobno to do nas należy przyszłość! Pewnie ktoś mi zarzuci, że piszę herezje… Nie zgodzę się z tym. Bo praca i wytrwałość to też są talenty. I każdy z nas ma je do czegoś innego. Oczywiście możemy nad nimi pracować. Ale efekt będzie wymierny, w dodatku nie da nam żadnej radości. Każdy może nauczyć się śpiewać, ale bez talentu, w porównaniu do tej zdolniejszej grupy społecznej, to wciąż będzie skrzeczenie żaby. Czy warto poświęcać nasze młode, piękne życie, walcząc o przegraną sprawę? Nie! Wznieśmy prawicę niezgody! Żyjmy chwilą w zgodzie z naszymi predyspozycjami. W zgodzie z Naszym talentem. Nie róbmy nic wbrew sobie. A jeśli ktoś stanie nam na drodze… lepiej niech prędko zmieni zdanie. Zanim mu madejowe przygotujemy posłanie.



Źródła:



Autor: Bartek Rękawek 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Talent czy pracowitość ? , Blogger